środa, 3 czerwca 2015

Puszka Męczennica :)

To chyba ostatnia puszka, jaką zrobiłam. A jeśli nie, to przez jakiś czas puszek nie tknę:))
Przynajmniej tych dużych...
Nie do końca jestem zadowolona z efektu końcowego,  nawet się zastanawiałam, czy ją w moim kąciku tutaj pokazać.
Koniec końców, pokazuję, i pomimo problemów jakie z nią miałam będę ją darzyć sentymentem.

Dziś jestem jakoś zmęczona, więc nie będę się rozpisywać jakich to problemów mi dostarczyła. Pozostanie to pomiędzy nami:))

Dziękuję wszystkim mnie odwiedzającym, to bardzo miłe, że tam, gdzieś, w innym zakątku, ktoś ma ochotę i czas aby zajrzeć tu, do mnie :)







2 komentarze:

  1. Nie wiem, co Ci zrobiła.....ale podziwiam efekt końcowy...

    OdpowiedzUsuń
  2. Może ci dała popalić, ale mi się bardzo podoba, ta czerwień, te pnącza reliefowe - bardzo fajna :)

    OdpowiedzUsuń