piątek, 6 marca 2020

Chustecznik "prostolinijny"

Chusteczniki najbardziej podobają mi się takie zwykłe, choć mam ochotę popełnić mniej prosty, ale to w przyszłości nieznanej. Ten w różnych odcieniach srebra, ale też z małymi dodatkami innych. Powstał z prozaicznego powodu, kończące się farby zapewne by wyschły. W ten sposób zapobiegłam marnotrawstwu. Podoba mi się w nim to, że w zależności od oświetlenia przybiera inny wygląd. Raz jest szary, raz srebrny, a czasem nawet o dziwo, złotawy.